Pewnego słonecznego dnia czerwca wybrałam się na cmentarz.
W tym miejscu można myśleć,
że naturalnym stanem dla człowieka,
i zarazem jego przeznaczeniem, jest nieistnienie.
Wszystko inne, prócz śmierci i niebytu, jest tak naprawdę odstępstwem od normy.
Grób przeważnie opowiada historie dwóch rzeczywistości -
- paradoksalnie najwięcej mówi o świecie żywych... jeszcze żywych.
O tych, którzy pielęgnują pamięć o bliskich... bądź też mają ją gdzieś.
- jedna,
- jedyna
- prawdziwa MIŁOŚĆ,
- jedna - na całe życie,
- jedna - po grób?
Ludzie, których od dawna już nie ma -
zamrożeni na fotografiach i w pamięci żywych
"...oczekują zmartwychwstania"
Wciąż żyjący pamiętają.
Śmierć zawsze oznacza bałagan...
Bezwzględne i brutalne wywrócenie czyjegoś świata do góry nogami.
* * *
I to co najgorsze, najgorsze na świecie:
Na chwilę.
_____
Krew z krwi.
Ciało z mojego ciała.
Pozwolić poznać, pokochać całym sercem.
...brutalnie odebrać.
. . .
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie... Im wszystkim.
świetne ,i zdjęcia i cały post,melancholia...
OdpowiedzUsuń